sobota, 21 października 2017

Co dalej z blogiem?| Czy robię przerwę?| Czy będę nadal go prowadziła?

Co dalej? Czy blog zostaje?- takie pytania ostatnio pojawiały się w mojej głowie. Przez dosyć długi czas nie było postów a to wszystko przez szkołę i brak czasu wolnego, wiadomo jak to jest, nie ma chęci, nie ma postów. A nie chciałam pisać tak od nie chcenia, żeby tylko coś było. Myślałam ,,to nie tak miało wyglądać". 





Pewnego dnia postanowiłam, blog zostaje choćby nie wiem co! Zawsze marzyłam o takim czymś a teraz wszystko to zmarnuję? NIE. Zabieram się do pracy, powracam do pisania.
 Zaczęła się jesień, a oznacza to, że za oknem mamy piękne krajobrazy, w cudownych kolorach przez to powstaną śliczne foteczki. 
Teraz chciałabym skupić się na bardziej pomocnych i dopieszczonych postach. Może pomyślę nad nowym szablonem, zobaczę co da się wykombinować. 




Zaczynając ,,karierę" z blogiem, nie sądziłam że nadejdzie taki czas kiedy będę zastanawiała się nad zamknięciem go, ale ten moment na pewno nie nastąpi teraz. Mam nowe pomysły, dużo energii i powracam. Na tą chwilę chciałabym, żeby posty pojawiały się co 2 tygodnie, znając życie wszystko się okaże później. Działamy i idziemy do przodu. Marzenia zawsze są fajne gdy się je spełnia, więc róbmy to i bądźmy szczęśliwi. 





Pozdrawiam Ewa & Puszek


wtorek, 5 września 2017

Lato, lato i po lecie...

Przychodzę do Was dzisiaj z podsumowaniem lata. Na moim blogu pojawił się wpis rozpoczynający wakacje, więc stwierdziłam, że warto by było podsumować ten czas, co udało nam się w te wakacje osiągnąć, czy zrobiliśmy wszystko, co było zaplanowane. Zapraszam do czytania.




Zaplanowane rzeczy do zrobienia w wakacje 2017:

Zabawa 
Nauka komend
Poprawa socjalizacji 
Wykorzystanie czasu, jak najbardziej się da
Ogólnie żeby być zadowolonym z tego co się osiągnęło przez ten czas
Spróbowanie nauki frisbee
Wyjazd nad jezioro z Puszkiem 



Na górze przedstawiłam Wam mniej więcej te rzeczy, które mieliśmy zaplanowane na te wakacje, ale wiadomo jak to jest w życiu, nie zawsze da się wszystko zrobić tak jak chcemy. W pierwszym miesiącu od razu wzięliśmy się do roboty i realizacji planów. Co wieczór wychodziliśmy na pole pobiegać i wyszaleć się, oczywiście nie byliśmy sami z Puszinem, towarzyszył nam Tofik, którego 
już znacie. W gorące dni, dopiero wieczorem uczyliśmy się i utrwalaliśmy nowe komendy, wtedy też ja fociłam Puszka jak tylko mogłam.Spróbowaliśmy nauki frisbee, ale trochę nam nie szło więc zrezygnowałam bo ta rasa nie ma predyspozycji do tego typu sportów, więc naukę tego puściliśmy w niepamięć. Socjalizacja, która została zaniedbana w czasie roku szkolnego(wiadomo nauka i te sprawy)została odnowiona i idzie nam coraz lepiej, chodź nie jest jeszcze to efekt zadowalający jak dla mnie.Wyjazd nad jezioro, czyli nasze marzenie, ale jak się okazało dla Puszka chyba nie. Myślałam, że Puszin jak tylko zobaczy wodę będzie próbował do niej wejść bo podczas kąpieli nie czuje strachu, ale tak nie było. Moim zdaniem, gdy Puszek pierwszy raz zobaczył tak dużą wodę, to się trochę przestraszył, więc nie robiłam tam zdjęć, bo dosyć szybko zmieniliśmy otoczenie i zdecydowaliśmy się pójść na długi spacer do parku. 





Podsumowując moje dwa wpisy(z początku wakacji i z końca), nie jestem w całości zadowolona z tego co udało nam się zrealizować, ale cieszę się tym, co zrobiliśmy.
Myślę, że nigdy nie da się wypełnić naszych planów w 100%, ale jestem zadowolona z tego co jest. Teraz ciężki miesiąc przed nami, bo jeśli kleszcze będą dalej dokuczać Puszkowi, to ja już nie wiem co zrobimy. Piszcie, jeśli macie jakieś sprawdzone sposoby na kleszcze. Wypróbujemy jeszcze polecony specyfik na te pasożyty, ale nie wiem czy to coś da. 



Ewa&Puszek

wtorek, 15 sierpnia 2017

Kitty Beat | Akcja testowanie #3

Teraz przyszedł czas na przysmaki od Kitty Beat. Chociaż w nazwie i na opakowaniu jest mowa o kotach, to jest to również przysmak przeznaczony dla psów. 



Smaki do wyboru:
  • Pierś z kurczaka w kostkach (najbardziej smakowała Puszkowi)
  • Pierś z kaczki w kostkach (numer 2 pod względem smaku w rankingu mojego psa)
  • Łosoś w kostkach (najmniej smakował Puszinowi, z tego względu, że on nie lubi ryb)


Wielki plus za szczelnie zapakowane produkty, bardzo zwracam na to uwagę. Plastikowe pojemniki są moim zdaniem fajne, bo można je wykorzystać również na inne przysmaki i na przykład zabrać je ze sobą na wycieczkę.
Plus za zapach, bo o dziwo nawet ładnie pachną i nie zostawiają żadnego zapachu po sobie na rękach, przez to, że są obsypane takim białym pyłkiem. 
Bardzo dobrze oznaczone smaki, naklejka na opakowaniu z przetłumaczeniem składu produktu, opisem i smakiem.
Kolory opakowań, przyjemne dla oka.



Tych przysmaczków używamy do ćwiczenia nowych komend i muszę przyznać, że bardzo dobrze się u nas sprawdzają. Myślę, że w przyszłości na pewno zakupię jeszcze te produkty. Ogólnie polecamy te przysmaki, są przede wszystkim zdrowe i szczelnie zapakowane. Bardzo cenię sobie dobre wykonanie również opakowań, bo robią na nas dobre wrażenie na samym początku. 




Tym miłym akcentem kończymy serię testowanie, piszcie w komentarzach czy wam się podobało.



 Ewa&Puszek

niedziela, 30 lipca 2017

Inodorina | Akcja testowanie #2

Kolejny post z serii, dotyczył będzie firmy Inodorina, czyli produktów do utrzymania czystości w domu, ale nie tylko, bo znajdzie się też coś dla miłośników podróży i lśniącej sierści. 




1. Produkty dbające o lśniącą, czystą i odżywioną sierść(włosy):
Szampon 250 ml, ziołowy dla psów o ciemnej sierści. Pachnie cudownie, bardzo dobrze się pieni nawet po nałożeniu niewielkiej ilości produktu, na prawdę oczyszcza i sierść staje się lśniąca.
Zapach pozostaje na sierści długo po kąpieli.
 Czego chcieć więcej? 
Chusteczki pielęgnacyjne z olejem arganowym o zapachu mleka i wanilii, czyli szybki sposób na wyczyszczenie sierści, gdy nie mamy czasu na długą kąpiel. W paczce znajduje się 40 chusteczek o wymiarach 30x20cm. Sprawdzają się wyśmienicie, pięknie pachną tak jak poprzedni produkt. Przeznaczone zarówno dla kotów, jak i psów. 


Puszek - model pozuje, żeby dostać nagrodę.

                                                                 
Czysty i zadowolony pies odpoczywa na łonie natury.



Coś dla miłośników podróży:
Zapach samochodowy w kształcie psiej łapki. Pięknie pachnie, starcza na bardzo długi czas i nie drażni mojego psa. Myślę, że dla właścicieli psów, ale nie tylko będzie się super sprawdzał.

Utrzymanie czystości w domu:
Spray 750 ml, do czyszczenia okien, podług i szyb. Nie zostawia smug na szklanych powierzchniach. Bardzo dobrze sprawdza się też do czyszczenia mebli i blatów kuchennych. Robi bardzo fajną pianę i również przepięknie pachnie. Po prostu bomba. 




Podsumowując, bardzo polecamy produkty firmy Inodorina, przede wszystkim dlatego, że są dostosowane do obecności psa w domu i ten zapach unosi się po całym domu, samochodzie i pachnie nim pies, no po prostu się zakochałam. Szampon idealnie oczyszcza, chusteczki pomagają w utrzymaniu czystości sierści i spray pomaga podczas sprzątania w domu. Jednym słowem ta firma jest godna uwagi i oczywiście polecenia. Sprawdźcie sami. 



Ewa&Puszek

poniedziałek, 24 lipca 2017

Jedzonko od Applaws | Akcja testowanie #1

Niedawno odkryliśmy zdrowe jedzonko z firmy Applaws, która bardzo nas zaciekawiła. Postanowiliśmy trochę o niej poczytać i dowiedzieć się czegoś więcej.
W swojej ofercie mają karmy suche jak i mokre w formie pasztetów lub konserw dla psów i kotów. Ich bardzo dobry skład, 80% białka i same naturalne składniki od razu zachęciły nas do napisania o tej firmie czegoś więcej, aby inni mogli poznać ich zdrowe produkty.


Test wielosmakowych konserw
Nasze testy rozpoczęliśmy od konserw, które okazały się wyśmienite. Wiecie już, że Puszek jest bardzo rozpieszczony i nie zje byle czego, więc byłam zdziwiona, że tak mu posmakowało. Daliśmy również na spróbowanie kilka konserw Łatce (pies mojego brata), która również popiera nasze zdanie na ich temat, po prostu pyszotka. Smaki konserw: pierś z kurczaka z warzywami, pierś z kurczaka, szynka i warzywa.



Test suchej karmy dla psów
Z tego względu, że Puszek czasami je mokre jedzonko na przemian z suchym, postawiliśmy na karmę Applaws. Staramy się wybierać dosyć małe granulki i zawsze myślałam, że Puszek najbardziej takie lubi, a tu zaskoczenie mój piesek wcina tę karmę jak żadną inną. Moim zdaniem są one dosyć duże, ale jak mu smakują to bardzo się cieszę, bo 2 kilogramy karmy nie pójdzie na zmarnowanie. Będziemy ją wykorzystywać jako nagroda przy ćwiczeniu nowych sztuczek, bo moim zdaniem to bardzo dobre rozwiązanie. Granulki tej karmy są kruche i miękkie.Wielki plus za opakowanie strunowe, w którym można szczelnie zamknąć naszą karmę i nie obawiać się, że straci swoje wartości, walory smakowe i stanie się miękka.



Test pasztetu dla psów
Następnie postanowiliśmy przetestować pasztet. Na początku wybraliśmy pasztet z indykiem i warzywami. Akurat wiedziałam, że Puszek pokocha to, bo uwielbia drób i tak też było. Podawaliśmy go krojąc w paski i bardzo dobrze się to sprawdziło. W tych pasztetach, jak i konserwach, jest dużo mięsa i warzyw, co mój pies bardzo lubi. Smaki pasztetów: ryby oceaniczne i warzywa, indyk i warzywa, wołowina i warzywa. Według mojego psa na pierwsze miejsce zasługuje pasztet z indykiem i warzywami. Drugie miejsce zajmuje wołowina i warzywa. A trzecie otrzymują ryby oceaniczne z warzywami, ponieważ Puszek nie lubi ryb, ale zjadł ten pasztet bez przymusu.




Podsumowując, bardzo polecamy produkty firmy Applaws, ponieważ są zdrowe, naturalne i przede wszystkim smakują pieskom. Wszystko dobrze opisane skład, proporcje podawania itp. Produkty szczelnie zamknięte, na każdym data produkcji i spożycia. Puszek był zachwycony, bo te jedzonko jest naprawdę smaczne. Jeszcze nie było u nas takich testów, żeby zostawały tylko puste opakowania i miska. POLECAMY. 




A na koniec, układanie z granulek karmy minek i obrazków.





Ewa&Puszek


sobota, 15 lipca 2017

Rok życia Puszka

Niedawno mój piesek skończył rok, więc postanowiliśmy trochę powspominać, jak to było kiedyś i co się zmieniło przez ten czas. Puszek gdy był szczeniaczkiem jadł jak oszalały i cały czas spał, co było normalne w tym okresie jego życia. Urodził się w lecie, więc od początku męczyły go upały. Szybko rósł, zaczynał mniej jeść i więcej się ruszać, biegać i bawić się.




Jego psią pasją stała się jazda w samochodzie i oglądanie telewizji, a w zimie skakanie w ogromne zaspy. Poznał swojego kolegę, czyli pieska z sąsiedztwa i codziennie się z nim bawił, a że Tofik (bo tak się wabi) jest podobny wiekowo i gabarytowo, to szybko się zaprzyjaźnili i do tej pory się razem bawią. Naukę chodzenia na smyczy zaczynaliśmy już od pierwszych miesięcy, nawet gdy Puszek nie miał na to ochoty.Teraz przynosi to ogromne efekty.



Od tamtej pory wiele się zmieniło... Mój piesek zmądrzał, stał się bardziej poważny, dalej lubi się wygłupiać, czasem rozrabiać i biegać. Zdecydowanie mniej śpi a więcej się bawi.



Dużo zmian zaszło również w jego sposobie żywienia i podawanych posiłkach. Teraz Puszek ma swoje ulubione, niezastąpione i przede wszystkim zdrowe jedzonko, do którego często powracamy.
Z czasem nagromadziliśmy dużo zabawek, smyczy i szelek, nawet w naszej szafie znajduje się ubranko, ale niestety jest już za małe.☺
Podsumowując, w tym roku wiele się zmieniło na dobre. Poprzez ćwiczenia Puszek zdobywa nowe umiejętności, staramy się zniwelować błędy popełnione w dzieciństwie w sprawach wychowania. Myślę, że wszystko idzie w dobrym kierunku. 


Ewa&Puszek

poniedziałek, 3 lipca 2017

Plany na wakacje 2017

Niedawno rozpoczęliśmy wakacje, więc postanowiliśmy je zaplanować. 




 Ogólnie w te wakacje chcemy się dobrze bawić i produktywnie spędzać wolny czas. Na pierwszym miejscu stawiamy naukę nowych komend, ich utrwalanie oraz zabawę. Chcielibyśmy również chodzić na dłuższe spacery i pierwszy raz wybrać się na wycieczkę nad jezioro, 
która marzy się nam już od rozpoczęcia lata. 




W te wakacje nie zapowiadają się jakieś straszne upały więc jak dla nas to dobrze, bo Puszek strasznie ich nie lubi. Myśleliśmy również nad rozpoczęciem trenowania frisbee, ale tak rekreacyjnie, dla zabawy. Oprócz tego mamy zamiar robić dużo śmiesznych zdjęć, które moglibyśmy wykorzystać do albumu o Puszku i przy okazji na blogu. Na pewno najwięcej czasu spędzimy na wspólnej zabawie i wygłupach. Chcemy wykorzystać te wakacje jak najlepiej się da. 





Życzymy miłych i produktywnych wakacji !

Ewa&Puszek



środa, 28 czerwca 2017

Recenzja Catering 4dogs - zdrowe, domowe, gotowe i dostarczone pod psi nos

Hej, niedawno mieliśmy okazję testować psi catering z firmy 4dogs. Jest to szybki i zbilansowany posiłek dla każdego pupila. Słoiczki bardzo dobrze sprawdzą się w wakacje, czyli okresie wyjazdów i podróży. Bardzo cieszymy się, że mogliśmy spróbować innej alternatywy na podanie jedzonka pieskom. Super sprawa - jesteśmy tym zachwyceni. My możemy zjadać aromatyczne potrawy, a pieski nie są poszkodowane!  
Dostawa bardzo szybka i rzetelna. Na każdym słoiczku jak i również na paczuszce imię pieska, bardzo lubimy takie indywidualne podejście do klienta. Wszystkie jedzonka opakowane w folię bąbelkową, dotarły w nienaruszonym stanie. Sprawdźcie czy smakowały Puszkowi?




Do testów otrzymaliśmy aż 7 słoiczków: cena jednego od 11,00 do 14,00 zł 

  • Filet z ryby z cukinią x4 - zmielona rybka  - dorsz i karp, a także kasza jaglana i cukinia 
  • Risotto z udźca indyka x1 - udziec z indyka, marchew, ryż 
  • Paella z kurczakiem i podrobami x1 - kurczak i podroby, zielony groszek, marchewka  
  • Gulasz z kurczaka i wołowiny x1 - kurczak i wołowinka, marchewka, zielony groszek

Puszek najbardziej polubił gulasz z kurczaka i wołowiny, ponieważ całe mięsko i marchewka pływała w sosie a on lubi tego typu jedzonko.Na drugim miejscu w teście smaku zajmuje paella z kurczakiem i podrobami, również w tym przypadku w tym słoiczku znajduje się marchewka i kurczak, te składniki Puszek uwielbiaa.
Trzecie miejsce zajmuje risotto z udźca indyka, mój piesek nie jest przyzwyczajony do jedzenia kaszy, ryżu i tym podobnych dodatkach, ale smakowało mu to ze względu na indyczka, bo Puszek uwielbia drób.
Najmniej smakował mu filet z ryby z cukinią, a to dlatego, że mój piesek rzadko jada ryby a praktycznie wogóle bo ich nie lubi. Myślę że to z tego powodu.

                            
 Bardzo polecamy taki sposób żywienia piesków, wygodny, smaczny i przede wszystkim pełnowartościowy.



Każde danie porównane jest do porcji pieska i człowieka, bardzo fajna i zachęcająca propozycja przedstawienia produktu.
Skład cudowny, w końcu wiemy co jedzą nasze ukochane pieski.




 Tak o słoiczkach pisze producent: Codziennie podejmujesz wiele decyzji w imieniu Twojego psa. My możemy pomóc w najważniejszej z nich, tej, która dotyczy jego codziennej diety. Tak jak Ty, kochamy psy i chcemy żeby jadły zdrowo i w pełni korzystały z uroków psiego życia. Dlatego, pod czujnym okiem ekspertów z dziedziny weterynarii, stworzyliśmy formuły domowych posiłków 4dogs – zbilansowanych, zdrowych dań przygotowanych z pełnowartościowych, wyłącznie naturalnych produktów, na których oparta jest kuchnia człowieka. To zrobiliśmy dla psów. A ceniąc Twój czas dostarczymy świeżo napełnione pysznym jedzeniem słoiczki 4dogs w każde miejsce na terenie Warszawy. Prosto pod psi nos!




Na powyższym zdjęciu nie ma gulaszu z kurczaka i wołowiny, bo tylko po otrzymaniu paczki Puszek go zjadł i bardzo mu zasmakował. 😋




                                                          Pozdrawiam Ewa&Puszek 

piątek, 16 czerwca 2017

Top 3 -zabawki Puszka

Cześć, dzisiaj przygotowaliśmy dla Was Top 3 zabawki Puszka, które krótko opiszemy.



Zdecydowanie na pierwszym miejscu będzie 2 w 1 czyli patyk z wypustkami i szarpak.
Puszek uwielbia się nim bawić, zabawka jest bardzo wytrzymała, bo przetrwała już nie jedno szaleństwo. Mamy ją już długo bo od około 10 miesięcy. Gdy Puszkowi wyrastały zęby uwielbiał gryźć i ''masować" sobie nią dziąsła. Polecamy ją każdemu właścicielowi psa.


Drugie miejsce w naszym rankingu zajmuje piłeczka pachnąca wanilią.Jej właściwości są różne np. odbija się od twardego podłoża, unosi się na wodzie, czyli coś dla miłośników sportów wodnych, nie jest zbyt miękka, lecz dla nas w sam raz. Mamy ją od około 5 miesięcy. Puszek bardzo lubi bawić się nią i aportować. W lecie mamy zamiar przetestować ją nad jeziorem, czy będzie fajnie się sprawdzać.



Trzecie miejsce przyznajemy zwykłej piłce do gry w nogę. Puszek lubi się nią bawić ale częściej wybiera powyższe propozycje zabawek. Na trawniku,obok domu sprawdza się bardzo dobrze. Choć jest całkiem dużych rozmiarów mój piesek daje sobie z nią radę.



Zdjęcie Puszka podczas odpoczynku z ulubioną zabawką.

Pozdrawiam Ewa&Puszek

sobota, 15 kwietnia 2017

Wiosenne zabawy i nowe sztuczki

Cześć, ostatnio mieliśmy małą przerwę w dodawaniu postów, a to dlatego, że zbliżają się święta i wiecie jak to jest, pomoc rodzinie, wiosenne porządki itd.. Teraz będziemy starać się powrócić do aktywności tak jak na początku. Dzisiaj przygotowaliśmy dla Was nasze sposoby na rozrywkę w ciepłe i słoneczne dni. Nauczyliśmy się także nowych sztuczek i mamy zamiar dalej rozwijać te zdolności.

1.Zaczęliśmy naukę sztuczki "Hop" ,która polega na podniesieniu ulubionej zabawki pupila do góry i przenoszenia go nad psem. Zwierzak powinien wtedy podskoczyć z zamiarem złapania zabawki, a my w tej chwili wymawiamy słowo "Hop". Po tym jak pies złapie wyznaczony element nagradzamy pupila smakołykami, które uwielbia. Wtedy szybciej będzie nam nauczyć psa danej sztuczki.

2.Druga sztuczka polega na wymówieniu słów: raz, dwa, trzy i wyrzuceniu np. patyka tak samo jak przy komendzie "aport". Puszek szybko się tego nauczył, więc myślę, że Wasi pupile też ją polubią. Efekty powinny być widoczne po paru wypowiedzianych słowach. Teraz, gdy Puszek leży ja wymawiam te słowa, a on od razu wstaje i chce biec za wyrzuconym przedmiotem. Myślę, że ona naprawdę działa i przynosi duże rezultaty także gdy nasz pies jest "nadpobudliwy", bo ćwiczy koncentrację.

W ciepłe dni staramy się wykorzystać ten czas na maxa. Wtedy Puszek jest pełen energii i wykorzystujemy ją na naukę sztuczek i bieganie, a także na dłuższe spacery chociaż mój pupil nie jest ich zwolennikiem.

Wstawię Wam tu kilka fotek z naszych wiosennych zabaw na świeżym powietrzu.





sobota, 25 marca 2017

Recenzja karmy Petvita

Niedawno sklep KrakVet zaproponował nam przetestowanie karmy Petvita. Bardzo lubimy testować nowe jedzenie i chcielibyśmy nadal utrzymywać tę współpracę.Po kilku tygodniach testów publikujemy post na ten temat. ZAPRASZAM !

Do testów dostaliśmy 1 paczkę karmy 2,5 kg o smaku indyka. Nie mieliśmy jeszcze okazji testować tej karmy więc jest to nasz pierwszy raz z firmą Petvita.



Informacje 
-Petvita to marka karm dla psów i kotów powstała w wyniku wieloletnich poszukiwań. Sami dzielimy codzienne życie ze zwierzętami, dlatego oferujemy Państwu najlepsze rozwiązania żywieniowe.

-Karmę Petvita wytwarzamy z najlepszej jakości czystego i świeżego mięsa indyka, kurczaka, kaczki, jagnięciny oraz ryby, przez co jest bardzo dobrze przyswajalna przez zwierzęta. Lokalni hodowcy, od których kupujemy mięsa, wystrzegają sie trzymania drobiu w klatkach, a rybacy dostarczają nam wyłącznie swieżo złowione ryby.


Zalety 


- Delikatne mięso z indyka jest wysoce akceptowalne przez psi organizm.
- Podwyższony poziom białka zapewnia prawidłowy rozwój ciała i organizmu.
- Zbilansowany poziom minerałów wspiera budowę kości i działanie narządów wewnętrznych.
- Kwasy tłuszczowe omega-3 i 6 troszczą się o pracę mózgu i serca oraz podnoszą naturalną odporność.
- Dodatkowa porcja energii zapewnia dużą dawkę sił, aby Twój pupil mógł z radością sprostać wymaganiom każdego dnia.
- Odpowiedni dobór składników zaspokaja zapotrzebowanie małych ras psów.
- Specjalnie opracowana tekstura i kształt elementów karmy pasuje do małych szczęk i ułatwia przeżuwanie.


Skład
PETVITA Junior Small Turkey to pełnoporcjowa karma, idealna dla szczeniąt małych ras (waga dorosłego psa do 10kg). Duża zawartość świeżego, dehydratyzowanego mięsa z indyka (powyżej 60%) stanowi bogate źródło protein. Jest to najlepszy rodzaj mięsa dla delikatnych żołądków szczeniąt. Karma z jednym źródłem białka polecana jest również w przypadku alergii pokarmowych, gdyż umożliwia właścicielom łatwe wykluczanie przyczyn uczuleń. PETVITA Junior Small Turkey charakteryzuje się wysoką jakością, zawiera naturalne antyoksydanty i kwasy Omega3. Stworzona wyłącznie z naturalnych składników, bez stosowania żadnych ulepszaczy smaku. Jest doskonałym źródłem białka, które stanowi niezbędny element dla właściwego wzrostu układu kostnego i całego organizmu szczenięcia.

Składnik
PETVITA Junior Small Turkey
Karma SUPER PREMIUM 1
Karma SUPER PREMIUM 2
Świeże mięso dehydratyzowane
>60%
brak
20,00%
Bezzbożowa
tak
brak
brak
Ile karmy na miesiąc*
2,3 kg
3,5 kg
3,3 kg
Ile g na dzień
77,5 g
115 g
110 g
Koszt na miesiąc
43,01 zł
75,90 zł
82,50 zł
Koszt dzienny
1,43 zł
2,53 zł
2,75 zł

Reakcja Puszka 
Wspomnę, że nie przeszliśmy od razu na karmę Petvita, tylko mieszaliśmy ją z podstawową karmą. Lecz po kilku dniach Puszek nie chciał jeść już swojej wcześniejszej karmy tylko wybierał nową. Bardzo ją polubił i na pewno od teraz będziemy kupować Petvitę. Zdziwiła mnie jego reakcja, bo jest on psem wybrednym i nie zje byle czego, okazało się że ta karma jest dla niego idealna.
Na początku obserwowałam  czy Puszkowi nic się nie dzieje, czy jego organizm normalnie funkcjonuje, ale było wszystko ok.

Granulki 



Gdzie Kupić?
Karma Petvita internetowo dostępna jest tylko w sklepie  KrakVet. Stacjonarnie można ją kupić w wielu sklepach zoologicznych.

Podsumowanie
Karma Petvita jest naprawdę godna polecenia, smakuje psom, nabłyszcza sierść i  co ważne dla nas ma małe granulki.Skład i wile dobrych opinii zachęca właścicieli psów do kupna jej. My także ją polecamy. Cena jest przystępna ale ta karma jest warta tych pieniędzy.




Bardzo dziękujemy firmie  KrakVet za możliwość przetestowania tak dobrej karmy, jaką jest Petvita!
Mamy nadzieję że to nie będzie ostatnia styczność z tymi produktami.

wtorek, 7 marca 2017

Kleszcze atakują !!!!!

Myśleliśmy, że jest jeszcze za wcześnie na kleszcze, lecz się myliliśmy. Dzisiaj naszła nas chęć na dłuższy spacer po okolicy. Chodziliśmy po lasach, drodze i byliśmy w wielu innych miejscach. Gdy wróciliśmy postanowiłam przejrzeć Puszka i powyciągać mu wiele tzn. rzepów. Zaskoczył mnie fakt,że nie znalazłam tam tylko tego czego szukałam, lecz było tam tyle kleszczy.Na szczęście nie wbiły się jeszcze w skórę tylko chodziły po Puszka włosach.Szybko zareagowałam i zabrałam te wszystkie pasożyty oraz sprawdziłam czy nie ma ich więcej.

 PAMIĘTAJCIE zawsze sprawdzajcie i przeglądajcie swojego pupila, bo może im to uratować życie.


Po 2 dniach zaczęło się dziać coś dziwnego z Puszkiem, np. nie chciał w ogóle się bawić, spał całe dnie i nie chciał pić i zachowywał się inaczej niż zwykle.Więc postanowiliśmy pojechać z nim do zaufanego weterynarza w naszej okolicy. Pani powiedziała, że to pewnie objawy po kleszczu. Puszek dostał 4 zastrzyki i bardzo się ich bał. Był już kiedyś szczepiony,dlatego nie wiemy dlaczego tak zareagował. 
Po tej wizycie mieliśmy się zgłosić na kontrol. Przyjechaliśmy na następny dzień, lecz Puszek zachowywał się jak inny pies:chciał się bawić, jadł i był pełen energii. Zakropliliśmy go od pcheł i kleszczy, na szczęście w porę zareagowaliśmy i wszystko dobrze się skończyło.

Teraz z Puszkiem jest już wszystko dobrze.❤





środa, 1 marca 2017

Trochę o rasie Pekińczyk

Historia rasy:
Pekińczyk jest rasą wyhodowaną w Mandżurii. Do połowy XIX wieku rasa ta znana była wyłącznie w Chinach, gdzie pekińczyki hodowane były jako psy świątynne. Według chińskich wierzeń drobna budowa pekińczyka pozwalała mu łatwo gonić i chwytać pojawiające się w świątyniach demony, a ich waleczne serce – bez trudu stawiać czoła nawet najpotężniejszym złym duchom. Inna legenda wspomina, że pekińczyki miały być owocem miłości lwa do małpki, który to związek został pobłogosławiony przez samego Buddę. Po lwach pekińczyki miały odziedziczyć swoją szlachetność, a po małpce – nietypowy krok. Psy powstałe z tego związku towarzyszyły Buddzie i w razie niebezpieczeństwa zamieniały się w lwy.


Zachowanie:
Pekińczyki są psami niezależnymi i nieufnymi wobec obcych, choć są swojemu opiekunowi wiernie oddane. Lubią spokój. W kontaktach z większymi psami, zaatakowane, potrafią walczyć w swej obronie a także właściciela, zaliczane są do psów odważnych i walecznych.Są uparte, lecz gdy właściciel zdobędzie ich serce zrobią dla niego wszystko.

Wygląd:
Posiadają krótki, choć dobrze zbudowany, zwłaszcza w przedniej części, tułów. Głowa duża, szeroka, spłaszczona między uszami. Pysk szeroki i pomarszczony, profil zdecydowanie spłaszczony, kufa czarna. Oczy szeroko rozstawione, okrągłe, ciemne. Uszy w kształcie serca, opadające, z obfitymi frędzlami. Kończyny krótkie, tylne o lekkim kośćcu, przednie – o wygiętych kościach przedramienia. Łapy duże, płaskie, o wywiniętych przednich palcach. Ogon zawinięty nad grzbietem, wysoko osadzony, zawinięty w jedną stronę. Szczególnie cenione są: czarna maska oraz okulary wokół oczu.


Zdrowie i pielęgnacja:
Psy wymagają częstego czesania, nie wymagają jednak strzyżenia. Gubienie sierści jest znaczne. Mają małe wymagania co do ruchu i pokarmu. Schorzenia jakie są możliwe u tej rasy to: wypadanie gałki ocznej, owrzodzenie rogówki, wodogłowie, problemy z porodem, wady rozwojowe serca i naczyń, kamienie moczowe, zadyszka, rozszczep podniebienia, trudności z oddychaniem.


Dlaczego wybrałam tę rasę?
Zastanawiałam się nad wieloma rasami głównie: maltańczykiem,pomeranianem,a pekińczykiem. Czytałam o tych rasach wiele, lecz serce podpowiadało mi, że ma być to pekińczyk.Gdy tylko pierwszy raz zobaczyłam Puszka i Jego przepiękną mordkę, od razu się  w nim zakochałam i wiedziałam, że był to bardzo dobry wybór. Puszek jest uparty ale da się go podejść. Myślę,że rasa pekińczyka odpowiednia jest dla ludzi kochających do końca, u których pies będzie czuł się bezpiecznie. Każde stworzenie zasługuje na dom i dogodną opiekę.




       Puszek Pekińczyk


Znalezione obrazy dla zapytania maltanczyk

Maltańczyk


Znalezione obrazy dla zapytania pomeranian

Pomeranian ,Szpic Miniaturowy